Jeden z najlepszych placków po węgiersku w Słupsku. Za zestaw z surówkami płacimy 16zł. Placek jest bardzo duży i ciężko go zjeść całego. Gulasz dobry w smaku. Czas przygotowania przyzwoity. Na dowóz dobrze zapakowany. Jadłem również sałatkę na miejscu, świetnie podana i bardzo ładnie się prezentująca była dobra w smaku. O ile pizza w corleone mi nie smakuje to placek po węgiersku i sałatki są rewelacyjne.

W sobotni wieczór kolacja we dwoje. Pierwszy raz w tej restauracji. Świetny wystrój, gdy popatrzy się na detale. Uprzejmi kelnerzy na wysokim poziomie, wszystko dopięte na ostatni guzik. Jedzenie bardzo dobre i szeroka karta win. Niestety jest drogo i chyba na nasz Słupsk trochę za drogo, więc jedzenie w takiej restauracji od święta. Świetna sprawa z świeżym pieprzem.

 

Było tutaj wcześniej spostrzeżenie na temat kelnerów. Rzeczywiście była tam grupa klientów, w około, której biegało dwóch kelnerów a my na podejście do naszego stolika czekaliśmy chyba z 10 minut, co jest nie dopuszczalne. Przydałoby się zmienić takie zachowania.

W ostatnim czasie miałem znowu okazje jeść w Lotosie. Bardzo dobre udka, same mięso bardzo dobrze o panierowane, chrupiące i smaczne. Za zestaw z surówką i ryżem zapłaciłem około 12 zł i był przepyszny. Na uwagę zasługuje też podana ilość, było bardzo dużo mięsa. Następnie zamówiłem wołowinę w 5 smakach i jej niestety nie polecam. Zbyt słona/pieprzna, dla mnie nie była dobra. Połowę musiałem wyrzucić bo była zbyt mocno nie tyle co ostra, a przyprawiona. 5 za udka i ich cenę. Wołowinę uznam za wypadek przy pracy. Na uwagę zasługuje szybkość podania dania, czeka się na nie krócej niż w kolejce do marnego KFC obok :)

Niestety ja chyba miałem pecha co do wybranego w restauracji dania. Zamówiłem kaczkę w sosie grzybowym. Niestety podane dla mnie danie było bez rewelacji. Surówka średni, ryż sklejony aż za bardzo a sama kaczka nie była dobra. Zapłaciłem za całość około 30zł, o wiele smaczniejszą kaczkę po Tonkińsku lub z warzywami można zjeść w Lotosie z CH Jantar. Może źle trafiłem ale nie wiem czy po ostatnim odwiedzę te restauracje jeszcze raz i zaryzykuje. Wystrój stary, podkładki są okropne. Danie podane w miarę szybko to jedyny plus mojej ostatniej wizyty w Hai Yen. Podsumowując Kaczka mi nie smakowała, ryż sklejony, surówka bez rewelacji, za taką jakość zbyt drogo.

Kolejny posiłek w Twister. Tym razem danie dnia w postaci karkówki z ziemniakami i surówką. Karkówka w miarę miękka, porcja średnia, bardzo dobre ziemniaki. Kompot również dobry. Nie zawiodłem się ale bez 5 gwiazdek. Obsługa jak zawsze na 5. Zestaw jaki jadłem był za około 13 zł.

Jadłem w City Bar przez czystą ciekawość. Nie polecam tego miejsca, wystrój surowy, a krzesła jak ławki szkolne bardzo nie wygodne. Cóż, myślałem, że nadrobią obsługą i jakością jedzenia - niestety tak się nie stało. Pani do przyjęcia zamówienia nie było, podszedł ktoś z zaplecza i kazał poczekać, po powrocie Pani do kasowania przyjęła zamówienia, przerobiliśmy problem z resztą i z faktem, że Pani po 30 sekundach zapomniała jaka zupę zamówiłem. Z zaplecza dobiegają różne odgłosy, krzyki, rozmowy co na pewno nie sprawia, że jest to przyjemnie miejsce. W kwestii jedzenia, barszcz czerwony droższy niż w barach maja, w smaku dobry ale bez rewelacji. Placek po węgiersku wielkością w miarę, jednak gulasz praktycznie nie miał mięsa a jego śladowe ilości, większość to był sos. Dołożyli dwie małe surówki na talerzu z plackiem i one były akurat bardzo dobre. Niestety to za mało, nikt nie lubi jeść w nieprzyjemnym miejscu, dlatego nie polecam bo kuchnia rewelacja tam nie jest, a sam wystrój i zachowanie personelu potrafi skutecznie zrazić.

Dziś po raz pierwszy odwiedziłem Bar Twister i muszę przyznać, że bardziej przypomina on restauracje niż bar. Warto zwrócić uwagę, że wnętrze jest ładnie urządzone, obsługa jest bardzo miła, posiłek podawany jest do stolika. Na gromkie brawa zasługuje sposób podania dań i zestaw talerzy, półmisków. Serwetki na każdym stole, z podkładkami. W łazience czysto i bardzo ładnie pachnie widać, że o wygląd potraw i wystrój lokalu dba się na 5. Niestety ceny są średnie a danie, które dostałem placek po węgiersku jest mniejszy niż analogicznie w barze maja. W smaku placek przeciętny, chyba nawet słabiej niż w maja, natomiast kapusta biała świetna i o niebo lepsza niż surówki w innych lokalach. Czas spróbować w tym lokalu jakiegoś innego dania wtedy wystawię drugą ocenę.

Za zestaw Kaczka z warzywami + ryż i surówka zapłaciłem 17zł. Ani mało ani dużo, więc ceny mają średnie. Kaczka dobra w smaku, mocno przyprawione warzywa na prawdę dobre. Surówka również dobra. Pani obsługująca bardzo miła, ale jej głos jest trochę denerwujący. Gdyby była mniejsza cena za taki zestaw jadłbym tam codziennie, ale w Słupsku są miejsca gdzie za 12-15 złotych, można zjeść równie dobry obiad. Swoją drogą myślałem, że kaczka będzie troche przypominać tą z Lotosu w Koszalinie ale tam jest podawana w zupełnie inny sposób bo pozwalają na to warunki. Polecam dla nie zwracających uwagi na ceny.

Pizza przywieziona na duża imprezę, masowe zamówienie 5 sztuk z pomidorem, szynką etc. Pizza dobra, ciasto tym razem dużo lepsze niż ostatnio ogólnie w smaku się poprawiła. Niestety czas oczekiwania na dowóz około 2 godzin. Dodaję więc ocenę za obsługę na 2. Cena mają dobre, ale według mnie są co najmniej 3 lepsze pizzerie w Słupsku.

Kawiarnia nie zrobiła na mnie jakiegoś wielkie wrażenia. Niestety shisa, która zamówiliśmy mała z śmiesznymi ustnikami i tylko jednym wężem, więc za jedzenie wstawiam 2 bo się rozczarowaliśmy. W lokalu byliśmy w czwartek. Obsługa miła, ale bez rewelacji. Wystrój na 4. Zamawiana whisky z cola podana w odpowiedni sposób.

Jak dla mnie jedzenie oferowane w lokalu przeciętne. Co prawda jadłem tam kawał czasu temu, niestety lokalu w tym miejscu już niema. Jadałem tam potrawkę chińską z ryżem, ostra ale oprócz tego nie miała wyrazu smaku. Sam lokalik był mały. Obsługa bez zarzutów.

W niedzielne popołudnie zawitaliśmy pierwszy raz w Piniokio celem zjedzenia pizzy, która ma bardzo dobrą opinię. Ceny dość wysokie, jednak zamówione pizze miały bardzo wyrazisty smak. Próbowaliśmy pizzy z Wołowiną/pieczarkami/cebulą, pizzę z 4 serami oraz bardziej tradycyjne jak brokuły/kurczak. Wołowina bardzo miękka, wszystkie składniki idealnie się komponują. Ciasto bardzo smaczne, cienkie i miękkie. Pizza podana bardzo szybko, po 10 minutach od przyjęcia zamówienia była na stole co bardzo mile nas zaskoczyło. Obsługa w porządku, wystrój również.

Klimat zeszłej epoki, a mimo to poranek przyciąga. Bardzo dobre surówki dodawane do zestawów obiadowych, te oferowane w barach maja się nie umywają. Bardzo dobre obiady, z zupą zależy jak się trafi. Szkoda, że nigdy nie wiadomo ile zapłaci się za zestaw obiadowy i czasami wychodzi on tanio a czasami drożej. Jadłem tam parę razy pod rząd dla urozmaicenia, przyciągnął mnie na pewno smak drugiego dania i szybkość jego podania bo dostajemy je praktycznie od razu i nie trzeba czekać.

Jakby nie było masz rację, zastawa stołowa oraz jej czystość pozostawia wiele do życzenia. Sam wystrój w lokalu też nic nadzwyczajnego jednak pizze maja na stałym dobrym- bardzo dobrym poziomie. Dziś zamawiałem stamtąd telefonicznie i co jest niesamowite przywieziono mi pizzę w 14 minut od przyjęcia zamówienia przez telefon, jest to najszybsza moja pizza w życiu którą dostałem i byłem bardzo zaskoczony, że była również smaczna.

Do lokalu wyskoczyłem z znajomym koło godziny 16 na zwykły obiad. Wiem, ze to typowa pizzeria/kebab ale mieli sporo zestawów obiadowych z różnym mięsem. Zamówiłem Devolay-a z frytkami i zestawem surówek. W lokalu mnóstwo ludzi, usiedliśmy przy małym stoliku i było ogólnie ciasno, krzesła są bardzo nie wygodne. Na podanie dania czekaliśmy długo i bardzo się zawiodłem. Frytki i surówki w porządku ale podany Devolay oprócz chrupiącej panierki był pusty w środku ! Po rozcięciu wylał się tylko tłuszcz z niego, nawet nie przypominający sera a on cały był w środku pusty. Za ten zestaw zapłaciłem 16 więc spodziewałem się porządnego mięsa. Podsumowując NIE POLECAM brania zestawu obiadowego oraz kebaba, który kiedyś też jadłem. Może kiedyś spróbuję tam pizzy, chodź ten lokal mnie nie przekona i dziwię się, że mają sporo klientów.

Byłem w switchu na szybką kawę z bitą śmietaną. Sama kawa bardzo przeciętna, niestety bardzo słabo z obsługą musieliśmy sami podejść do baru i zamówić co chcieliśmy i dość długo czekaliśmy na 3 kawy. Wystrój typowo sportowy na 4, na pewno świetny lokal do oglądania meczy.

Wczoraj byłem w Hasanie i miałem okazję spróbować nowości z menu. Kebab z samym mięsem i żółtym serem zawinięty jak rollo. Kebab smakował świetnie, ser z mięsem komponował się idealnie. Osobiście nie lubię zbyt dużej ilości surówek więc kebab był dla mnie idealny i zamiast zwykłego rollo będę zamawiał ten z mieszanką mięs i serem. W lokalu jest chłodno bo widziałem, że zamontowali klimatyzacje, ogólnie powiększyli też ilość sosów bo Pani mówiła że mają i curry i słodko-kwaśny i śmietanowy a tych pojemników było sporo. Dużo zmian i nowości i to mi się podoba dla mnie czyta 5.

Świetnie działający Jastrzębski oddział Da Grasso. Poziom taki jak w katowicach czyli pizze bardzo smaczne (jadalem też w Słupsku i tam poziom był bardzo słaby). Wracając do Da grosso z jastrzębia - pyszna pizza najczęściej zamawiam z bekonem. Bardzo dużo sosów czosnkowych na życzenie proszę o dwa czosnkowe zamiast pomidorowego i czosnkowego. Bardzo miła obsługa i bardzo szybki dowóz. Polecam z czystym sumieniem dla mnie pizza na 5.

Jadłem dwukrotnie i nie polecam. Za pierwszym razem zamówiłem krewetki o ile same krewetki nie były złe, to było ich jak na lekarstwo. 6 krewetek i reszta kapusty w dużym pudełku, za niemałą cenę. Następnym razem zamówiłem zestaw na talerzu, kurczak po chińsku z warzywami - niestety w smaku nic szczególnego, można lepszego zrobić samemu w domu. Ryż też specyficzny bo jakby przegotowany cała bryła. Za takie ceny nie polecam, tak przeciętnego jedzenia - miejmy nadzieję że wkrótce w jantarze otworzą coś lepszego.

Pierwsza pizza jaka jadłem w lokalu była La verita. W smaku nic szczególnego, dość ostra więc zapewne tym którzy lubią ostre jedzenie zasmakuje. Dobry pomysł z pokrojeniem papryczek peperoni w Va Bene dali mi kiedyś całe co się pogryźć nie dało musiałem zdjąć i zostawić. Pizza nie szczególnie mi smakowała, tak jak piszą inni nic wyszukanego. Nie była zła nie była rewelacyjna. Dałem pizzerii po miesiącu drugą szansę i jadłem własną kompozycje do pizzy z 4 rodzajami sera wziąłem salami - i wtedy pizza była rewelacyjna. Jako bazę polecam 4 sery jest to najlepsza pizza z 4 serami jaką jadłem więc jeśli ktoś lubi to tylko tutaj w Słupsku. Wystrój bardzo się poprawił, obsługa wypadła słabo.