4 maja 2024 / Floriana, Moniki, Grzegorza | Lokali: 12431| Opinii: 1847

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się w 15 sekund!

max10.pl
Aktualnie jesteś tutaj: Ranking restauracji / Artykuły / Czy to koniec ery KFC i Pizza Hut w Giewoncie?

Opinia dnia  

~Klient

Pod Kasztanem - Pizzeria

Lokal otwarty jest do 22, przyjechaliśmy z znajomym o godzinie 21:20 a obsługa oznajmiła nam, że nie mają już ciasta do pizzy. Jest to już nie pierwsza tego typu karygodna sytuacja, ponieważ dzwoniąc po zamówienie telefoniczne o 21:30 w inny dzień, niestety obsługa poinformowała że niema już możliwości dowozu bo mają dużo wyjazdów i kierowca nie będzie jeździł poza godzinami pracy, informacja ta została przekazana w opryskliwy sposób. Jeśli właścicielka lokal i jego obsługa nie szanują klienta, to klienci wkrótce odwdzięczą się tym samym.

zobacz całą opinię

Czy to koniec ery KFC i Pizza Hut w Giewoncie?

Autor: admin Źródło: polskatimes.pl Data dodania: 2012-07-18 19:17:01 Liczba wyświetleń: 2279

 

Hotel Giewont na rogu Krupówek i ulicy Kościuszki od lat był miejscem wyjątkowym w Zakopanem. Tu przed wojną w restauracji u Francisza Trzaski i po wojnie w hotelu Giewont odbywały się rauty, przyjęcia, bankiety, połączone z paradami przebierańców, kuligami, występami najbardziej znanych wtedy muzyków, konkursy piękności, kolacje dla najwyższych rangą VIP-ów z Polski, dancingi, poważne dyskusje o Polsce w słynnej loży za kotarą...  Tu bawili się m.in. Karol Szymanowski, Tadeusz Boy-Żeleński, Józef Cyrankiewicz.

 

Tu mieszkał seryjny, aczkolwiek niezwykle elegancki, morderca Władysław Mazurkiewicz z Krakowa. Tu zatrzymywał się zawsze przystojny Kalibabka, bożyszcze kobiet, tu przyjeżdżali najsłynniejsi artyści cyrkowi, trzymający w wannach węże boa, spotykali się malarze, pisarze. - Pamiętam, to było w latach 70., przyjechałam z wycieczką do Zakopanego. Od razu poszliśmy z całym towarzystwem do kawiarni w Giewoncie - wspomina Katarzyna Piasecka, od niemal 30 lat co roku przyjeżdżająca na przełomie lutego i marcu do Zakopanego. - Były "Żółte kalendarze", "To ostatnia niedziela", pan przy fortepianie, świeczki na stołach i herbata w dzbankach.

 

Te czasy minęły, gdy w 2003 roku - ku rozpaczy dawnych bywalców - otwarto dwie amerykańskie sieci KFC i Pizza Hut.

 

- Taki jest rachunek ekonomiczny - tłumaczył ówczesny dyrektor hotelu, Tomasz Rzeszut.- Ze względów ekonomicznych to słuszna decyzja.

 

Jednak turystom i zakopiańczykom, szczególnie starszemu pokoleniu, przykro było, że w stylowych pięknych wnętrzach, gdzie bawiła się śmietanka towarzyska przedwojennej i powojennej Polski, mieści się bar fast food.

 

W poniedziałek z okien i ścian stylowego hotelu zniknęły napisy KFC i Pizza Hut. Lokale po restauracjach świecą pustkami. Co dalej z hotelem?

 

- Złożyłem ofertę kupna hotelu lub na jego dzierżawę z prawem pierwokupu - tłumaczy znany zakopiański biznesmen inwestujący w branżę turystyczną, Waldemar Sobański. - Ale z tego, co wiem, o sprzedaży na razie nie może być mowy, bowiem nie są ciągle załatwione sprawy własnościowe. Grupa Orbis nie ma prawa do ziemi, więc nie może sprzedać hotelu. Jak dodaje Sobański, bardziej interesuje go sprzedaż obiektu.

 

Nieoficjalnie mówi się w Zakopanem, że w Giewoncie znów ma zostać otwarta stylowa restauracja, do której przychodziliby goście z klasą, mający dość wszechogarniającego folkloru.

 

Burmistrz Zakopanego Janusz Majcher uważa, że niezależnie, co w Giewoncie będzie, musi być tam dochodowy biznes. - Gdyby przywrócono hotelowi dawne walory i blaski restauracji, byłby to miód na moje serce - mówi.


Komentarze

Dodaj komentarz  


Wszelkie prawa zastrzeżone. Copyright © 2019 www.max10.pl. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Nie odpowiadamy za treści dodawane przez użytkowników.