Restauracje Warszawa

Udało mi się dziś pójść tam z moimi podopiecznymi do tej restauracji. Przy okazji drobnych zakupów w Galerii Ursynów, oraz gdyż pakowałam chłopaków na jutrzejszy wyjazd na kolonie. Więc zamiast zrobienia domowego obiadu... w restauracji tej dostałam obiad domowy. Tak, domowy. Bardzo dobry. Wybrany z menu dla dzieci. Zupka pomidorowa z kluseczkami oraz pulpeciki w sosie bodajże koperkowym. Co do lokalu to też można napisać w superlatywach. Kącik dla dzieci do zabaw. Wyposażenie dostosowane do małych klientów. Cicho, spokojnie. Z uśmiechem na ustach. To ważne dla małych dzieci. No i szybko, a dziś wyjątkowo towarzyszył mi pośpiech. Nie było zbytniego czekania. Rodzice Piotrka i Jakuba zgodzili się wyjątkowo, żeby zjedli poza domem. Wiadomo, jest to jakiś dodatkowy koszt. Ale przyznam, że gdybym gotowała sama, to pewnie koszt byłby niewiele niższy. Więc pod kątem cen także polecam. Myślę, że przy następnej takiej okazji lokal ten będzie można odwiedzić ponownie. Tym bardziej, że to rodzice chłopaków byli tak już kiedyś, i to oni mnie skierowali do tej restauracji. Oliwka - warto zapamiętać.

Moja ocena: 4.25 Autor: Guwernantka | Data: 2013-07-26 16:48:39

Już po wejściu kelnerki zaprowadziły mnie do stołu i podały menu. Gra muzyka, doskonała lokalizacja, dużo zagranicznych turystów. Porcje może nie są duże, ale smaczne. Wystrój taki sobie. Ceny wygórowane. Obsługa bardzo życzliwa. To, że ta restauracja ma tak słabą opinię, wynika pewnie z faktu, że ludzie niezadowoleni mają większą mobilizację do skomentowania albo konkurencja robi im czarny PR.

Moja ocena: 3.75 Autor: niezarejestrowany | Data: 2012-11-26 13:03:42

Bywam w Bellagio dosyć często pizza wyśmienita makarony zależy od dnia tu niestety Bellagio musi popracować raz jest perfecto raz przyzwoicie ale bez rewelacji polecam Carbonare i makaron z krewetkami

Moja ocena: 3.25 Autor: niezarejestrowany | Data: 2012-11-20 01:21:19

Miałam okazję odwiedzić Dżonkę kilka razy. Kiedyś był to miły, przyjazny lokal z klimatem. Starszy właściciel zabawiał rozmową, polecał dania, było miło, sympatycznie. Ostatnio jednak wszystko się zmieniło, obsługa fatalna, jakby niedouczona, nie wie z jakich składników przygotowywane są ich dania. Pani, która przyjmuje zamówienia bardzo niesympatyczna. Lokal jest malutki dlatego też krępujące jest jak siedzi i przysłuchuje się rozmowie klientów. Dania smaczne, aczkolwiek mało pikantne jakby nie do końca doprawione. Rozczarowała mnie zupa, która miała być na rosole, a okazało się, że przygotowywana jest na szybkiego na kostce rosołowej :( Problemem jest niestety brak możliwości zapłaty kartą, również skorzystanie z toalety jest "skomplikowane", ponieważ trzeba pytać o pozwolenie p. siedzącą za kasą.

Moja ocena: 3 Autor: niezarejestrowany | Data: 2012-11-10 17:09:01

Za namaową koleżanki odwiedziłam. Poszliśmy razem z moim partnerem na kolację. Ceny przyzwoite jak na Warszawę. Co do jedzenia: miłe zaskoczenie. Potrawy polskie, ale nie jakiś tam bigos i schabowy. Ja zjadłam sałatkę na brackiej a do tego łososia z grilla, dla mojej drugiej połówki zamówiliśmy talerz mięs - oj to jest dopiero wyżerka:P ale i tak domówiliśmy deser wiśnie na gorąco - specyficzny deser pierwszy raz jedliśmy takie cudeńko. Podsumowując wrócimy na pewno bo warto. ps. co do wystroju i klimatu miło i nienachalnie

Moja ocena: 4.25 Autor: niezarejestrowany | Data: 2012-11-09 10:30:42

Skromnie urządzony, mały lokal, uwaga na kiepską wentylację - kiedy na dworze robi się na tyle zimno, że drzwi wejściowe pozostają zamknięte, wychodząc po posiłku zabierasz ze sobą większość zapachów kuchni na ubraniu. Czasem wpadam na pizzę, ale muszę przestrzec przez beznadziejną obsługą. Podczas mojej ostatniej wizyty, nagle ni stąd ni z owąd przy stoliku pojawiła się kelnerka (Pani brunetka) i zaczęła przy całej sali, głośno zarzucać mi zatkanie toalety? po dłuższej rozmowie kelnerka ogłosiła z obrażoną miną, że oczekuje przeprosin. Nastrój piątkowej kolacji szlag trafił, za co mam chyba do lokalu największy żal. Może jeszcze wpadnę, jednak na pewno będę omijał lokal szerokim łukiem w piątki wieczorem. Tak na marginesie - pewnie warto by zainwestować w infrastrukturę albo personel restauracji?

Moja ocena: 2.75 Autor: niezarejestrowany | Data: 2012-10-22 10:17:55

Przypadkowo odwiedziłem ten lokal przechodząc obok. Zamówiłem jako że byłem dość głodny kartacze, sałatkę co się zowie królewska a do tego deserek królewska sonata i kawę. I: kartacze superaśne, sycące lekko pikantne, sałatka jak to sałatka kwestia gustu mnie przypadła do serca;)deser plus kawa wyśmienity a co ważniejsze nie poszedłem z torbami. Ceny jak na centrum Warszawy przyzwoite. Wystrój fajny to nie jest kolejna jakaś tam gospoda, pomimo, że to kuchnia polska. Obsługa naprawdę miła, to rzadkość w warszawskich restauracjach. Rozpisałem się, ale warto tam wejść i się pożywić.

Moja ocena: 4.25 Autor: niezarejestrowany | Data: 2012-09-30 20:12:38

Dziwne że dopiero teraz trafiłem na ten niepozorny z wyglądu lokal. Mogę polecić każdemu kto tak jak ja przejazdem gości w warszawie i szuka restauracji gdzie zamawiając pastę nie rozczaruje się sklepowym zamiennikiem. A już myślałem że w całej Warszawie nie ma żadnej porządnej restauracji z włoskim jedzeniem oraz przyzwoitymi cenami.

Moja ocena: 4.5 Autor: niezarejestrowany | Data: 2012-09-02 14:03:03

Witam wszystkich. Jesli wlasciciel to czyta, niech wyciagnie wnioski. Jesli nie to Jego strata a wszystkich ostrzegam. Dzisiaj rezerwowalem stolik na obiad ze znajomymi. Jedzenie bylo Ok. Obsluga przemila. Na koniec rachunak a w nim 10% haraczu. Za co? Za serwis? Otoz nie. Za rezerwacje. Wlasciciel dolicza 10% do rachunku za to, ze zarezerwowalem telefonicznie stolik i zaprosilem znajomych i bylo nas wiecej niz 6 osob (bo podobno jak rezerwuje sie na mniej to nie doliczaja. Jakis istny cyrk). Nie rabat za sprowadzenie nowego klienta, nie bonus za duzy rachunek. Dodatkowe 10% za zaszczyt dokonania telefonicznej rezerwacji. Oczywiscie jak dzwonilem to nikt sie nie zajaknal, ze za ta przyjemnosc zostanie doliczone 10 procent. Nie chodzi nawet o kase ale o wstyd przez znajomymi bo jadlem juz setki obiadow w wielu knajpach na kilku kontynentach ale taki numer zdarzyl mi sie po raz pierwszy. Ostrzegam wiec wszystkich przed takim numerem a wlasciciela: zarobil Pan dzisiaj 40 zl. Stracil Pan duzo wiecej bo stracil Pan klienta, mieszkajacego w poblizu, odwiedzajacego restauracje 2-3 razy w miesiacu. Moja noga juz nigdy w panskiej restauracji nie postanie.

Moja ocena: 3.25 Autor: niezarejestrowany | Data: 2012-06-02 21:51:09

lokal jest mawet ladny i przytulny , matomiast kuchnia do du.. . kucharze czesto czesto wstawieni zwlaszcza ten na wydawce i slychac jsk wyklina jakiegos Tomka , chlopak chyba sie buntuje ze robi za niego . to standart w tym lokalu . jedzenie jest dobre i na czas jesli kucharz nie jest nawalony , on jak mi pamiec nie szwankyje to chyba Adam pijak tak moji znajomi jego nazwali . natomiast kelnerzy sa suoer i jedna czarnula bo ta druga to porazka .

Moja ocena: 3.75 Autor: niezarejestrowany | Data: 2012-02-15 23:25:43